30/31 stycznia 1945 roku
Drogi pełne były uchodźców, gdy SS-mani jechali na wschód. Wyruszyli z Frankfurtu nad Odrą późnym wieczorem, żeby przed nocą zdążyć do Sonnenburga. Świat walił się pod ogniem Armi Czerwonej i każdy Niemiec uciekał na zachód. Oni jednak mieli swoje rozkazy. Bolszewicy zbliżali się w zastraszającym tempie, nie było więc czasu do stracenia.
Więźniami Sonnenburga byli Francuzi, Belgowie, Holendrzy, obywatele Luksemburga i inni. Załoga więzienia pospieszyła z pomocą, ale rozstrzelanie 819 ludzi to i tak dużo pracy. Zimowa noc dłużyła się we krwi i w huku wystrzałów. Po dobiciu ostatnich konających więźniów i podpaleniu zwłok, zmęczeni ewakuowali się wraz z kolegami z załogi za Odrę. W przeciągu dwóch dni jednostki radzieckiej 8 armii gwardii zajęły dzisiejszy Słońsk. Więźniowie Sonnenburga czekali nieruchomo na wyzwolenie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz