środa, 26 sierpnia 2015

Dlaczego lubię sny?


Lubię sny.
Są jak rozmowa z cząstką wszechświata (Bogiem?), ukrytą w każdym z nas.

Przykład z dzisiejszej nocy.

Obudziłem się przerażony w głębokiej ciemności.
Stało się tak za sprawą końcówki tego snu.

Śniło mi się, że byłem z innymi ludźmi, głównie z rodziny,
w mieszkaniu mojego dziadka od strony ojca.
We śnie dziadek dopiero co zmarł, i oglądaliśmy jego rzeczy.
W rzeczywistości dziadek nie żyje od 17 lat.
We śnie byłem łasy na pieniądze i kosztowności,
a także bardzo ciekawski i dociekliwy.
W końcu doszło do tego, że w mieszkaniu dziadka
pojawiła się czarna jak kruk czarownica i rzuciła na mnie klątwę.
Byłem przestraszony i nie chciałem tego przyjąć do siebie,
ale wiedziałem też, że doigrałem się w jakiś sposób.
Dotarła do mnie świadomość, że to mój sen
i mogę przeciwstawić się czarownicy i jej czarom.
Sprawiłem, że rozerwało ją na czarne strzępy, które rozpłynęły się w powietrzu.

Końcówka.
Wysoka smukła postać, podobna do olbrzymiego
afrykańskiego wojownika, podeszła do mnie i chwyciła za kark.
Demon był wyższy ode mnie co najmniej o dwie głowy,
miał trupi wygląd, sterczący czub włosów na środku ogolonej głowy,
ogromne białe oczy i zaszyte grubą nicią usta.
Demon chwycił mnie jedną ręką za kark i uniósł do góry.
W drugiej ręce miał nóż, którym odciął mi lewe ucho.
Zostawił mnie i odcięte ucho podał mojemu małemu synkowi.
Widziałem jego małą postać i blond włosy.
Widziałem jak wyciągnął rękę i wziął ucho.

Przerażenie sięgnęło szczytu i obudziłem się w obawie,
że demon odetnie mi drugie ucho.

Co to ma wspólnego z rozmową z cząstką wszechświata w każdym z nas?

Po kilku chwilach strach osłabł i zacząłem się zastanawiać,
dlaczego właściwie się obudziłem.
Najpierw myślałem o demonie, czy jest za drzwiami.
Później, że może coś się za chwilę wydarzy.
Wreszcie zacząłem analizować treść snu i jego elementy:
spadek po dziadku, klątwa, ucho, mój syn.

Interpretacja.
Być może moi przodkowie różnie podchodzili do życia i wychowania swoich synów.
Być może jestem obciążony tą przeszłością.
Być może nie zawsze poświęcałem swojemu synowi tyle uwagi, na ile on zasługuje.
Być może mogę i muszę to zmienić.

środa, 13 maja 2015

Przeprowadzka

5 maja 2015

wczoraj było dużo śmiechu przy przenoszeniu mebli
miałem kilka pomysłów, gdzie można ustawić kanapę
gdzie szafę
gdzie komodę
oto kilka propozycji:
komplet mebli we wnęce przy bloku u G.
budzisz się rano i witasz przechodniów
propozycja nr 2:
kanapa przed wejściem do budynku
akurat przy drzwiach do banku
żeby ludzie mogli odpocząć w nocy w kolejce do bankomatu
chociaż tam nie ma kolejek :)
propozycja nr 3
szafa w windzie
zawsze możesz coś schować
coś wyjąć
A. zaproponował trupa w szafie
jednak nie mieliśmy żadnego pod ręką ;)
propozycja nr 4

komoda na korytarzu bloku
w części wspólnej
można ustawić kwiaty
można schować słoiki
domowe zaprawy
każdy lokator może dołożyć (lub zabrać) coś od siebie